środa, 19 marca 2014

Praga

Hello!

W piątek pierwszy dzień wiosny, więc czas pomyśleć nad planem dotyczącego wakacji.

Za nim gdziekolwiek wyjedziemy, to korzystamy z przewodnika (przeważnie). Ja wybierając się w miejsce gdzie nigdy nie byłam właśnie korzystam z przewodnika, bądź opieram się na opowieściach moich znajomych lub rodziny, co warto zwiedzić. Jest to bardzo przydatne, bo nie jedziemy "w ciemno". Dzięki wskazówkom udamy się do miejsc, które są warte odwidzenia i sfotografowania. Dla mnie najważniejsza jest fotografia, która za każdym razem budzi emocje i jest jedyną pamiątką z podróży, która daje wrażenie bycia tam jeszcze raz.
     Kiedy oglądam zdjęcia z Londynu czuję jak bym tam znowu była. Miejsca, które mnie inspirują przekazują właśnie takie emocje i są po części wyciągnięciem wniosków.
Inspiracją powinien być cały świat, który nie ma granic. Można na nowo odkrywać, coś co się nie skończy, a co da nam siłę i wiarę, że warto robić to, co kochamy.
     Jak już na samym początku pisałam, mieszkam w Anglii, gdzie mija mi rok i osiem miesięcy. W ciągu tego czasu udało mi się zobaczyć pewne miejsca, ale jak sfotografuję jeszcze kilka, to napiszę osobny post o miejscach, które warto odwiedzić w Anglii.
Ostatnio w ogóle nie mam czasu na zwiedzanie, natomiast jest jeden fakt, który mnie pociesza - zaraz wiosna. Dni dłuższe (nie wspominam o lecie) i będę miała znacznie więcej czasu i energii.
     Na pierwszy plan biorę Anglię, czyli wszystkie miejsca blisko mnie idą pod lupę, a następnie w kard. Jednym z nich jest Lancaster, w którym byłam w zeszłym roku, ale jak się okazuje nie do końca wiedziałam o miejscu na obrzeżu, a mianowicie Lune River Valley. Magiczne i tajemnicze, to miejsce ma numer 1 na liście moich wypraw.

magicznie prawda ?
Kilkoma miejscami poza granicą Anglii jest na przykład: Praga, Bruksela, Paryż i oczywiście wiele innych miejsc, ale teraz skupiam się nad Pragą. 

Byłam tam jak miałam około 13/14 lat, do końca nie jestem pewna (ale to mniej ważne)

Wtedy jeszcze nie interesowałam się fotografią nad czym nie ubolewam, bo wspomnienia mam, a zdjęcia? też, ale w  Polsce i do końca nie jestem pewna ich jakości...więc będę się opierała na zdjęciach z internetu - jako inspiracji.


* [Zdjęcia bardziej do mnie przemawiają, aby zobaczyć jakieś miasto bądź miejsce, niż cały opis zabytków. Opis jest dla mnie ważny podczas zwiedzania i fotografowania, wtedy poznaję historie]

Mini fotograficzny przewodnik po Pradze - inspirująca zachęta do zwiedzenia miasta.
Według legendy dotknięcie płaskorzeźby pod posągiem św. Jana przynosi szczęście.
 Pamiętam, że dotknęłam!
Niesamowicie oświetlony Most Karola. Nic, tylko robić zdjęcia.

Kolacja w restauracji na balkonie z przepięknym widokiem.

To widowisko jest niesamowite, pamiętam że byłam pod wrażeniem.
"Krizikova Fontanna"
Fontanna wyrzuca wodę na kilkanaście metrów do góry, zmienia kolory, tańczy w rytm podkładu klasycznego, filmowego lub rozrywkowego.,
Najlepsze efekty są, gdy jest naprawdę ciemno.

Tu również Most Karola

I oczywiście Old Town Square, czyli Stare Miasto :)
*Wskazówka;
Odwiedź Most Karola w wczesnym wieczorem, gdy słońce zachodzi za Zamek Praski, widok jest niczym spektakularny!

Ja się na pewno jeszcze raz wybiorę do Pragi!
A Wy kochani?

Pozdrawiam E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń